Policjant: „Ignorancja i totalna znieczulica”. Dwie niebezpieczne interwencje w autobusie i metrze [LIST DO REDAKCJI]
Młody policjant napisał list do redakcji w którym opisuje swoje spostrzeżenia dotyczace dwóch ostatnich interwencji w autobusie i metrze. Zwraca w nich uwagę na totalną znieczulicę innych pasażerów, zaznaczając, że był już po służbie. Udowadnia jednocześnie, że policjantem się jest, a nie tylko bywa.
„Jestem młodym policjantem z Warszawy i chcialem zwrócić uwagę na pewien poważny problem, a mianowicie problem ignorancji i totalnej znieczulicy społecznej.
W ciągu ostatnich 2 dni podjąłem interwencję w komunikacji miejskiej poza godzinami służby wobec agresywnych pasażerów, najpierw w autobusie 709, a potem w metrze. W obydwu przypadkach był to atak słowny i fizyczny w stosunku do przypadkowych osób. Ubolewam nad tym, iż większość osób, mężczyzn oczywiście też przyjmuje taktykę 'nie widzę tego, uciekam stąd, albo nagram będzie fajnie'” – pisze nasz Czytelnik.
Dodaje, że interwencje wydarzyły się niedawno. W sobotę, w autobusie doszło do ataku najpierw słownego, a potem fizycznego na Ukraińca w wykonaniu dwóch kobiet i mężczyzny. W niedzielę zaś 40-letni mężczyzna wąchający klej, zagroził pobiciem przypadkowej osobie.
„Dziękuję tej jednej osobie która dziś stanęła razem ze mną w obronie człowieka. Pamiętajcie: im więcej nas w takiej sytuacji zareaguje, tym lepiej. Agresor widząc brak reakcji jest tylko bardziej pewny siebie, pomagajmy sobie nawzajem, bo w takiej sytuacji może znaleźć się każdy z nas. A tak na koniec, w czasach tak modnego mieszania z błotem policjantów mogę powiedzieć tylko tyle: jesteśmy po to żeby pomagać i robimy to nawet poza godzinami służby, ryzykując własne życie za każdego z was, za anonimowe często osoby. Pamiętajcie o tym, ja będę pomagał w takich sytuacjach nadal, ale wsparcie społeczne jest motorem napędowym do takich działań” – przestrzega funkcjonariusz.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.