Analitycy nie widzieli czegoś takiego od 3 lat. Wskazują kto zyska w 2026 roku
Ekonomiści prognozują wyraźne przyspieszenie polskiej gospodarki w przyszłym roku. Bank Pekao SA przewiduje wzrost PKB na poziomie 4 procent, co byłoby najlepszym wynikiem od 2022 roku. Inne instytucje szacują wzrost na 3,4-3,7 procent. Poprawa ma wynikać z przyspieszenia inwestycji, rosnącej konsumpcji i ożywienia w Niemczech. Wiadomo już kto zyska w 2026 roku.

Prognozy ekonomiczne na 2026 rok wskazują na przyspieszenie wzrostu gospodarczego w Polsce. Bank Pekao SA przewiduje wzrost realnego PKB na poziomie 4 procent, podczas gdy Narodowy Bank Polski zakłada 3,7 procent, a rząd 3,5 procent. Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju szacuje wzrost na 3,4 procent. Wszystkie prognozy są zbieżne co do jednego – przyszły rok będzie lepszy niż obecny.
Co się zmienia w polskiej gospodarce?
Głównym motorem wzrostu mają być inwestycje wspierane środkami unijnymi z Krajowego Planu Odbudowy. Narodowy Bank Polski szacuje, że do wykorzystania w 2026 roku pozostało około 66 miliardów złotych, z czego 28 miliardów złotych przeznaczonych na inwestycje publiczne. Ekonomiści przewidują, że nakłady inwestycyjne mogą rosnąć w tempie dwucyfrowym pod koniec 2026 roku.
Konsumpcja prywatna ma pozostać na solidnym poziomie. Analitycy Banku Pekao wskazują, że okres odbudowy oszczędności przez polskich konsumentów dobiegł końca. W sprzyjających warunkach – przy niższej inflacji spadającej do 2,9-3 procent i obniżanych stopach procentowych – gospodarstwa domowe powinny stopniowo zwiększać wydatki.
Eksport ma również wspierać wzrost gospodarczy. Ekonomiści zwracają uwagę na możliwe ożywienie w Niemczech dzięki łagodniejszej polityce fiskalnej. Poprawa koniunktury u głównego partnera handlowego Polski bezpośrednio przełożyłaby się na wzrost polskiego eksportu.
Najlepszy wynik od 3 lat
Polska gospodarka w trzecim kwartale 2025 roku wzrosła o 3,7 procent rok do roku, co było najlepszym wynikiem od trzech lat. Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju w najnowszym raporcie wskazała, że Polska ma być liderem wzrostu wśród dużych gospodarek Unii Europejskiej w 2026 roku. Prognoza OECD zakłada wzrost PKB na poziomie 3,4 procent, co daje Polsce pierwszą pozycję w regionie.
Narodowy Bank Polski w listopadowej projekcji inflacyjnej podkreślił kluczową rolę Krajowego Planu Odbudowy. Według szacunków banku centralnego, do tej pory wykorzystano około 30 procent środków z KPO, na 70 procent podpisano już umowy. NBP zakłada, że Polsce uda się wykorzystać całą pulę środków, co znacząco wpłynie na inwestycje publiczne.
Komisja Europejska prognozuje wzrost PKB Polski na poziomie 3,0 procent w 2026 roku. Bank Światowy szacuje wzrost w okolicach 3 procent, a Międzynarodowy Fundusz Walutowy przewiduje 3,1 procent. Różnice między prognozami wynikają z odmiennych założeń dotyczących realizacji projektów inwestycyjnych i koniunktury w strefie euro.
Co to oznacza dla Polaków? Kto zyska na wzroście?
- Przyspieszenie wzrostu gospodarczego bezpośrednio wpływa na sytuację na rynku pracy. Narodowy Bank Polski przewiduje spadek stopy bezrobocia do 2,8 procent w 2026 roku z obecnych 3 procent. Większy odsetek firm planuje zwiększyć zatrudnienie w perspektywie roku.
- Wynagrodzenia mają rosnąć wolniej niż w ostatnich latach. NBP prognozuje wzrost płac o 6,4 procent w 2026 roku wobec 8,7 procent w 2025 roku. W kolejnych latach dynamika realnych wynagrodzeń spowolni, kształtując się na poziomie zbliżonym do wzrostu wydajności pracy.
- Inflacja ma ustabilizować się w okolicach celu inflacyjnego wyznaczonego przez NBP. Ekonomiści przewidują, że średnioroczna inflacja CPI w 2026 roku wyniesie 2,9-3 procent, co oznacza powrót do normalności po latach podwyższonych cen. Dla gospodarstw domowych to oznacza większą stabilność cen i lepszą przewidywalność wydatków.
- Stopy procentowe mają dalej spadać. Analitycy Banku Pekao przewidują obniżki stóp łącznie o 100 punktów bazowych w 2026 roku. Niższe stopy to tańsze kredyty hipoteczne i konsumpcyjne dla gospodarstw domowych oraz mniejsze obciążenie dla firm korzystających z finansowania bankowego.
Część rzeczy nadal niepokoi ekspertów
Ekonomiści wskazują na szereg czynników niepewności mogących wpłynąć na realizację prognoz. Przyszła krajowa sytuacja gospodarcza jest w istotnym stopniu uzależniona od kształtowania się aktywności ekonomicznej u głównych partnerów handlowych Polski, szczególnie w strefie euro.
Niepełna absorpcja środków z Krajowego Planu Odbudowy mogłaby obniżyć dynamikę PKB w przyszłym roku. Opóźnienia we wdrażaniu funduszy unijnych stanowią jedno z głównych zagrożeń dla realizacji optymistycznych scenariuszy wzrostu gospodarczego.
Napięcia geopolityczne i potencjalne wojny handlowe między największymi gospodarkami stanowią dodatkowe źródło ryzyka. Ewentualne wprowadzenie barier handlowych mogłoby negatywnie wpłynąć na polski eksport i osłabić wzrost gospodarczy.
Według ekonomistów Banku Pekao, mimo tych ryzyk, bilans czynników wskazuje na zbliżony do symetrycznego rozkład zagrożeń dla prognozowanej dynamiki PKB. Oznacza to, że szanse na realizację prognoz są podobne do prawdopodobieństwa ich nieosiągnięcia.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.