"Chodź szogunie" – szereg wpadek prezydenta Bronisława Komorowskiego podczas wizyty w Japonii [WIDEO]
Prezydent ma coraz większe problemy wizerunkowe i to tuż przed kampanią prezydencką.
Na początku prezydent wszedł na fotel spikera myśląc zapewne, że to podwyższenie. Później poprosił do siebie generała brygady Stanisława Kozieja słowami „chodź szogunie” (szogun to dowódca wojsk, ale za czasów… samurajów). Na koniec „pobłogosławił” wszystkich zgromadzonych. Premierowi Shinzō Abe chodziło chyba jednak o to, by podniósł mikrofon.
https://www.youtube.com/watch?v=liaV4y06hEE
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.
Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa
Kontakt z redakcją: Kontakt@warszawawpigulce.pl