Cyberatak na PAP? Agencja: „Zidentyfikowaliśmy źródło”

Polska Agencja Prasowa (PAP) najprawdopodobniej padła ofiarą cyberataku. Około godziny 14:00 na stronie agencji pojawiła się fałszywa depesza informująca o rzekomej częściowej mobilizacji w Polsce. Według nieprawdziwego komunikatu, premier Donald Tusk miał ogłosić powołanie 200 tysięcy obywateli do obowiązkowej służby wojskowej i wysłanie ich na Ukrainę. Depesza szybko zniknęła, zastąpiona sprostowaniem i przeprosinami za zaistniałą sytuację.

Fot. Obraz zaprojektowany przez Warszawa w Pigułce wygenerowany w DALL·E 3

„Staramy się opanować sytuację. Oczywiście podejrzewamy atak hakerski. O sprawie wie ABW, NASK i wszyscy, którzy powinni wiedzieć” – mówi Wojciech Tumidalski, redaktor naczelny PAP, w rozmowie z Gazeta.pl. Zapewnia, że sprawa jest badana, a ustalenia będą przekazywane na bieżąco.

Justyna Wojteczek, zastępczyni redaktora naczelnego PAP, również potwierdza podejrzenie cyberataku w rozmowie z Polsat News. „Zidentyfikowaliśmy źródło, taką ścieżkę dostępu, jaką to się stało i zabezpieczyliśmy je. Teraz ta sprawa jest wyjaśniana nie tylko przez PAP, ale wraz z odpowiednimi służbami” – mówi Wojteczek. Podkreśla, że jest za wcześnie, by wskazywać winnych ataku.

Wojteczek dziękuje redakcjom serwisów internetowych za szybką reakcję, dzięki czemu fałszywa informacja nie została szeroko rozpowszechniona. „To nie była depesza PAP. Była nieprawdziwa. Prawdopodobnie była wynikiem cyberataku” – dodaje, zaznaczając, że wiadomość nie została przygotowana przez żadnego z pracowników agencji.

Rząd reaguje na cyberatak

Minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski potwierdza w mediach społecznościowych podejrzenie cyberataku. „Depesza PAP w sprawie częściowej mobilizacji jest nieprawdziwa. Rozpoczęliśmy pilne wyjaśnianie sprawy. Wszystko wskazuje na cyberatak i zaplanowaną dezinformację! O kolejnych ustaleniach będę informował na bieżąco” – pisze Gawkowski. Dodaje, że pozostaje w stałym kontakcie z premierem Donaldem Tuskiem.

Sam premier również komentuje incydent, zapewniając o gotowości polskich służb do działania. „Polskie służby są przygotowane i działają pod nadzorem ministrów spraw wewnętrznych i cyfryzacji” – mówi Tusk.

Wstępne ustalenia wskazują, że za atakiem może stać Rosja. Taki scenariusz wpisywałby się w schemat dezinformacyjnych działań wymierzonych w Polskę i inne kraje Unii Europejskiej. Służby badają, jak mogło  dojść do przejęcia systemu informacyjnego PAP i publikacji fałszywej depeszy. Pracują też nad zabezpieczeniem infrastruktury informacyjnej przed kolejnymi atakami.

Obserwuj nas w Google News
Obserwuj
Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa
Kontakt z redakcją: Kontakt@warszawawpigulce.pl

Copyright © 2023 Niezależny portal warszawawpigulce.pl  ∗  Wydawca i właściciel: Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa
Kontakt z redakcją: Kontakt@warszawawpigulce.pl