Dzieci gorszego Boga z prawego brzegu? Tam powstanie o wiele mniej stacji metra

Miasto szumnie zaprezentowało plac rozwoju Metra Warszawskiego. My mieszkańcy prawego brzegu mamy dziką stronę Wisły (bardzo piękną), zamiast Bulwarów, Park Skaryszewski… dość zaniedbany (zamiast Łazienek czy Parku Ujazdowskiego). Podczas gdy na prawym brzegu jak grzyby po deszczu wyrastają nowe trasy tramwajowe. Mamy też linię tramwajową, która za dwa lata skończy 100 lat! 

Fot. Miasto Stołeczne Warszawa

Metro na Grochowie miało powstać dość dawno, nie pamiętam ile razy już zmieniano plany.

Teraz kiedy metro (teoretycznie) dojedzie w oczy rzuca się dysproporcja w ilości stacji podziemnej kolejki.

Podczas gdy tylko sama linia M1, zlokalizowana w całości na lewym brzegu liczy 21 stacji, na CAŁY prawy brzeg ma przypaść stacji… 27. Na wszystkie linie.

Skąd ta dysproporcja? Wielkościowo prawo i lewobrzeżna Warszawa są podobne. Część lewobrzeżna Warszawy ma 264,24 kilometrów
kwadratowych, a prawa 253,00 kilometry kwadratowe. Co zadecydowało, że na podobnej powierzchni powstanie tak mało stacji metra?

O komentarz poprosiliśmy Marka Borkowskiego, radnego Pragi-Południe:

„Z przykrością muszę zgodzić się z opinią redakcji Warszawa w pigułce. już na pierwszy rzut oka widać dysproporcje pomiędzy dzielnicami położonymi na prawym i na lewym brzegu Wisły. Dosyć smutną konstatacją tego faktu są od kilku lat kampanie wyborcze, w których to prawa strona Wisły jest obsypywana obietnicami wyborczymi i niestety tylko na nich się kończy. Doskonałym tego przykładem jest obiecywana jeszcze w kampanii 2006 roku przez Panią Hannę Gronkiewicz-Waltz tak zwana mała obwodnica Śródmieścia która połączyłaby rondo Wiatraczna z Targówkiem. To od wielu lat w zgodnej opinii wszystkich specjalistów najbardziej brakujące fragment infrastruktury drogowej w Warszawie i co i nic, po raz kolejny powrócił do tej obietnicy Rafał Trzaskowski 2018 roku i jak zwykle na obietnicy tylko się skończyło. Co więcej mieszkańcy prawobrzeżnych części Warszawy zmagają się z problemami których ci po lewej nawet nie są w stanie sobie wyobrazić jak chociażby brak kanalizacji i chodników Dzielnicy Wawer.

Życzyłbym sobie, żeby naszym miastem rządził ktoś dla którego jest ona najważniejsza kogo codziennie mieszkańcy mogą spotkać na ulicy w tramwaju czy w metrze w sklepach czy na bazarach którego widać na ulicach interesuje się on i czuję lokalne problemy, a nie dla kogoś Warszawa jest tylko przystankiem w polityce. Co ciekawe w wielu dużych miastach zdarzają się tacy prezydenci jak burmistrz Nowego Jorku Giuliani czy Toronto Rob Ford. Staja się oni tak popularni, w wyniku tych działań, że często zostają światowymi ikonami. Chciałbym wierzyć że doczekamy się kogoś takiego w Warszawie.” – skomentował radny.

Obserwuj nas w Google News
Obserwuj
Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa
Kontakt z redakcją: Kontakt@warszawawpigulce.pl

Copyright © 2023 Niezależny portal warszawawpigulce.pl  ∗  Wydawca i właściciel: Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa
Kontakt z redakcją: Kontakt@warszawawpigulce.pl