Fanpage Miasto Jest Nasze zmienił nazwę. Aktywiści zszokowani: „Fanpage został przywłaszczony”

Mający blisko 40 tys. fanów fanpage Miasto Jest Nasze zmienił nazwę na Wolne Miasto Warszawa. Odpowiedzialnym za zmianę nazwy jest Jan Śpiewak, który wystąpił ze stowarzyszenia. Jak mówi od samego początku prowadził fanpage, którego jest obecnie jedynym administratorem.

Fot. Jan Śpiewak / Facebook

Miato Jest Nasze nazywa to przywłaszczeniem:
„Fanpage Miasto Jest Nasze został dzisiejszego wieczoru przywłaszczony i zmienił nazwę bez wiedzy 130 członków Stowarzyszenia i 40 000 fanów. Jan Śpiewak po rezygnacji z członkostwa w Stowarzyszeniu odmówił przekazania uprawnień administratorskich argumentując, że jest to jego własność prywatna. To co jest obecnie publikowane na byłym profilu MJN nie ma nic wspólnego z działalnością Stowarzyszenia Miasto Jest Nasze. Stanowczo odcinamy się od takich metod działania, które są nie tylko niezgodne z wartościami, którymi się kierujemy, ale także podważają wiarygodność osoby aspirującej do pełnienia funkcji publicznych.
Oficjalny profil Miasto Jest Nasze jest dostępny pod adresem https://www.facebook.com/miastojestnasze, nie zmienił się także nasz profil na Twitterze https://twitter.com/miastojestnasze i strona www http://miastojestnasze.org”

Co innego twierdzi sam zainteresowany i dodaje, ze wystąpił z MJN, bo działy się tam dziwne rzeczy:

„Stanowisko obecnego zarządu Miasto Jest Nasze zmusza mnie do szczegółowego wyjaśnienia kilku spraw. W stowarzyszeniu, dokładnie od wybuchu afery reprywatyzacyjnej, działy się niepokojące rzeczy.
W lipcu Grzegorz M., który był beneficjentem zwrotu Chmielnej 70 wysłał pismo przedprocesowe przeciwko MJN i wystąpił do sądu o zakaz wypowiadania się przez nas o nim. Odmówiłem zdjęcia informacji na jego temat. Trójka członków zarządu sprzeciwiła się temu – chciała przeprosić i zdjąć niewygodne informacje. To było w kluczowym momencie afery reprywatyzacyjnej – na miesiąc przed jej wybuchem.
Następnie komisja rewizyjna stowarzyszenia wydała stanowisko, które krytykowała moje zachowanie. Było to działanie bezprecedensowe – członkowie komisji rewizyjnej produkują „kwit”, który mógł być użyty w sprawie przeciwko mnie (…) W listopadzie Komisja Rewizyjna zwołała w wielkim pośpiechu Nadzwyczajne Walne, na którym dwóch członków Komisji Rewizyjnej wchodzi do zarządu, a trzeci zgłasza do zarządu swoją kandydaturę (…) Formuła stowarzyszenia, w której działałem, nie dało nam poczucia bezpieczeństwa, że to, co robimy, nie jest wykorzystywane w celach zgoła przeciwnych do tych, które sobie zakładamy.
Powyższe fakty to tylko część dziwnych wydarzeń, które miały miejsce w stowarzyszeniu. Bezspornym faktem jest to, że kampania mająca na celu wyeliminowanie mnie z działalności stowarzyszenia zaczęła się tuż przed wybuchem afery reprywatyzacyjnej.
Prowadziłem fanpejdż MJN od samego początku – na półtora roku przed powstaniem stowarzyszenia. Działając w trosce o bezpieczeństwo naszych informatorów nie miałem innego wyjścia. Nie chciałem tych informacji publikować, ale niestety nie mam wyboru. Mamy nadzieję, że uda nam się jeszcze spotkać na drodze ku lepszej Warszawie!”

Obserwuj nas w Google News
Obserwuj
Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa
Kontakt z redakcją: Kontakt@warszawawpigulce.pl

Copyright © 2023 Niezależny portal warszawawpigulce.pl  ∗  Wydawca i właściciel: Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa
Kontakt z redakcją: Kontakt@warszawawpigulce.pl