Koniec wygody w Biedronce. Popularna funkcja kas samoobsługowych wyłączona do odwołania
Klienci Biedronki robią zakupy wolniej niż jeszcze miesiąc temu. Z kas samoobsługowych w całej sieci zniknęła funkcja umożliwiająca wpisanie liczby kupowanych produktów jednym kliknięciem. Zamiast zeskanować butelkę mleka raz i wpisać cyfrę sześć, trzeba teraz przyłożyć każdą sztukę osobno do skanera. Zmiana dotyczy wszystkich ponad 15 tysięcy kas samoobsługowych w blisko 3 tysiącach sklepów sieci i wywołała lawinę narzekań w mediach społecznościowych. Biuro prasowe Biedronki potwierdza, że wyłączenie funkcji jest celowe i bezpośrednio związane z systemem kaucyjnym, który zacznie obowiązywać w Polsce od 1 stycznia 2025 roku. Podobne problemy dotknęły również inne sieci handlowe wdrażające automaty do zwrotu opakowań, ale to właśnie Biedronka jako największy dyskonter w kraju odczuwa skutki tej zmiany najbardziej boleśnie. Według danych sieci, przed wyłączeniem funkcji średni czas obsługi przy kasie samoobsługowej wynosił około 2 minut, obecnie może się wydłużyć nawet o połowę przy większych zakupach rodzinnych. Jeśli regularnie robisz zakupy na zapas i kupujesz po kilka sztuk tego samego produktu, przygotuj się na to, że twoja wizyta w sklepie potrwa dłużej niż zwykle.

Fot. Warszawa w Pigułce
Dlaczego Biedronka wyłączyła wygodną funkcję
System kaucyjny wprowadzany od stycznia 2025 roku to rewolucja w polskim handlu detalicznym, która wymusza masowe zmiany technologiczne w całej branży. Od Nowego Roku sklepy o powierzchni powyżej 200 metrów kwadratowych będą musiały przyjmować zwroty pustych butelek plastikowych i aluminiowych puszek objętych kaucją, a jednocześnie sprzedawać te same produkty zarówno z kaucją, jak i bez niej w okresie przejściowym. Producenci bowiem stopniowo wprowadzają nowe oznaczenia na opakowaniach, więc przez kilka pierwszych miesięcy na półkach będą stały obok siebie identyczne napoje, z których jeden ma kaucję doliczaną do ceny, a drugi nie.
Anna Nowakowska, menedżerka ds. projektów operacyjnych w Biedronce, wyjaśnia w komunikacie dla mediów, że wyłączenie funkcji wielokrotnego skanowania ma zapobiec pomyłkom klientów. Wyobraź sobie sytuację: kupujesz sześć butelek wody gazowanej tej samej marki. Pięć z nich to stary zapas bez kaucji po 2 złote za sztukę, a jedna to nowa partia z kaucją po 2,50 złotych. Gdybyś zeskanował pierwszą butelkę i wpisał liczbę sześć, system naliczyłby ci cenę tej konkretnej butelki pomnożoną razy sześć. Jeśli trafiłabyś na butelkę z kaucją, przepłaciłbyś 3 złote za pięć butelek bez kaucji. W przeciwnym scenariuszu niedopłaciłbyś 2,50 złotych za jedną butelkę z kaucją.
Problem dotyczy nie tylko wody mineralnej, ale wszystkich napojów w plastikowych butelkach do trzech litrów pojemności oraz puszek aluminiowych do jednego litra. Mowa o sokach, napojach gazowanych, piwie, energetykach, wodach smakowych i setkach innych produktów dostępnych w każdym sklepie. W jednym tylko dyskoncie Biedronka asortyment objęty systemem kaucyjnym to kilkaset pozycji, z których każda będzie przez pierwsze miesiące roku dostępna w dwóch wersjach: starej bez kaucji i nowej z kaucją.
Co się dzieje w sklepach Biedronka właśnie teraz
W tysiącach sklepów sieci trwa gorączkowe przygotowywanie infrastruktury do systemu kaucyjnego. Montowane są automaty do zwrotu opakowań, które zajmują sporo miejsca i wymagają podłączenia do systemów informatycznych sklepu. Pracownicy przechodzą szkolenia z obsługi nowych urządzeń i procedur związanych ze zwrotem butelek. Magazyny muszą pomieścić dodatkowe kontenery na zgniecione plastikowe butelki i puszki, które następnie będą odbierane przez wyspecjalizowane firmy recyklingowe.
Równocześnie trwa aktualizacja oprogramowania kas fiskalnych i samoobsługowych, żeby system rozpoznawał produkty z kaucją i bez niej jako odrębne pozycje. To skomplikowany proces informatyczny, który wymaga synchronizacji baz danych, aktualizacji kodów kreskowych i testowania działania całego systemu w warunkach rzeczywistych. Każdy błąd może spowodować chaos przy kasach i długie kolejki niezadowolonych klientów.
Sklepy poniżej 200 metrów kwadratowych są wprawdzie zwolnione z obowiązku instalowania automatów zwrotnych, ale i tak muszą przyjmować puste opakowania ręcznie i odprowadzać kaucję klientom. W praktyce oznacza to dodatkowe obowiązki dla obsługi i konieczość przeszkolenia pracowników, jak weryfikować, które opakowania są objęte systemem kaucyjnym, a które nie.
Jak długo potrwa niedogodność
Biuro prasowe Biedronki nie podaje konkretnej daty przywrócenia funkcji wielokrotnego skanowania produktów. Oficjalny komunikat mówi o okresie przejściowym, który potrwa do momentu pełnego ujednolicenia oznaczeń na opakowaniach. W praktyce może to oznaczać kilka miesięcy, a nawet pół roku. Producenci napojów bowiem nie wycofają ze sklepów starych zapasów bez oznaczeń kaucyjnych z dnia na dzień. Dopóki na półkach będą stały obok siebie produkty z kaucją i bez niej, funkcja wpisywania ilości pozostanie wyłączona.
Eksperci rynku detalicznego wskazują na doświadczenia innych krajów europejskich, gdzie wprowadzenie systemu kaucyjnego również wiązało się z przejściowymi problemami. W Niemczech i Norwegii, które mają wieloletnie doświadczenie z kaucją na opakowania, pierwsze miesiące funkcjonowania systemu były najtrudniejsze zarówno dla sklepów, jak i klientów. Dopiero po około sześciu miesiącach sytuacja się ustabilizowała, gdy stare zapasy zostały wyprzedane, a wszystkie opakowania miały już jednolite oznaczenia.
Biedronka zapewnia, że po zakończeniu okresu przejściowego funkcjonalność kas samoobsługowych zostanie ponownie zoptymalizowana. Nie wyklucza się nawet, że wróci nie tylko opcja wielokrotnego skanowania, ale pojawią się dodatkowe usprawnienia związane z obsługą systemu kaucyjnego bezpośrednio przy kasie samoobsługowej.
Co to oznacza dla ciebie
Jeśli robisz zakupy w Biedronce i często wybierasz kasy samoobsługowe, zaplanuj więcej czasu na wizyty w sklepie w najbliższych miesiącach. Szczególnie dotkliwe będzie to przy zakupach rodzinnych, gdy kupujesz po kilka sztuk tego samego produktu. Zamiast jednego skanowania i wpisania liczby, musisz teraz przeciągać przez czytnik każdą butelkę mleka, każdą paczkę masła i każdy jogurt osobno. Przy koszyku złożonym z 30 produktów, z których połowa to powtarzające się pozycje, czas obsługi może wydłużyć się nawet o 2-3 minuty.
Rozważ zmianę strategii zakupowej w okresie przejściowym. Jeśli zazwyczaj robisz duże, cotygodniowe zakupy na zapas, możesz przejść na mniejsze, częstsze wizyty w sklepie. Alternatywnie korzystaj z tradycyjnych kas obsługiwanych przez pracowników, którzy mają ułatwione procedury skanowania powtarzających się produktów. Choć może się to wydawać sprzeczne z ideą oszczędności czasu, w obecnej sytuacji tradycyjna kasa może być szybsza niż samoobsługowa.
Zwróć szczególną uwagę na napoje w plastikowych butelkach i aluminiowych puszkach od stycznia 2025 roku. Część z nich będzie miała doliczaną kaucję w wysokości 50 groszy za opakowanie. Sprawdzaj ceny na półkach dokładnie, bo podobnie wyglądające produkty mogą mieć różne ceny w zależności od tego, czy mają oznaczenie kaucyjne czy nie. Po wypiciu zawartości zachowaj puste opakowania i zwróć je w automacie w sklepie, żeby odzyskać wpłaconą kaucję.
Przygotuj się też na kolejki przy automatach zwrotnych w pierwszych tygodniach stycznia. Wielu klientów będzie korzystać z nich po raz pierwszy i proces zwrotu może trwać dłużej niż później, gdy wszyscy nauczą się obsługi urządzenia. Automaty wymagają wkładania butelek pojedynczo, a następnie wydrukują kupon z kwotą kaucji do zrealizowania przy kasie.
Jeśli nie masz pewności, czy dana butelka lub puszka jest objęta systemem kaucyjnym, szukaj na etykiecie specjalnego oznaczenia. Od stycznia wszystkie nowe opakowania z kaucją będą miały wyraźny symbol informujący o tym. W razie wątpliwości zapytaj pracownika sklepu albo sprawdź cenę na półce, gdzie powinna być informacja o kwocie kaucji doliczanej do ceny produktu.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Zawodowo interesuje się prawem i ekonomią.