Książulo kupił „tajemniczy wózek” w Auchan. Fani zazdroszczą zawartości!
Znany YouTuber Książulo skorzystał z wyjątkowej promocji w Auchan i kupił „tajemniczy wózek” za jedyne 137,70 zł. Po otwarciu okazało się, że w środku kryje się prawdziwy skarb niespodzianek, wart ponad 400 zł. Fani w komentarzach nie kryją zazdrości i chwalą zakup influencera.
@ksiazuloakcja tego typu
Książulo, popularny twórca na YouTubie, po raz kolejny udowodnił, że ma nosa do okazji. Tym razem udało mu się zdobyć słynny „tajemniczy wózek” w promocji sieci sklepów Auchan. Jak się okazało, był to strzał w dziesiątkę.
Promocja, która przyciągnęła tłumy klientów, odbywała się w piątek 12 kwietnia, między godziną 13:00 a 16:00. W tym czasie cena „tajemniczego wózka” spadła z 405 zł do zaledwie 137,70 zł. Nic dziwnego, że Książulo nie mógł przepuścić takiej okazji.
Po powrocie do domu, YouTuber z zaciekawieniem otworzył swój łup. W środku znalazł prawdziwą skarbnicę przydatnych przedmiotów. Wśród nich znalazły się m.in. elegancka kosmetyczka, zestaw szmatek kuchennych, nowoczesna waga kuchenna oraz frytkownica.
Ale to nie koniec niespodzianek. W wózku był także gustowny dywan, ręcznik, a nawet dwie doniczki na kwiaty – jedna wisząca, druga tradycyjna. Nie zabrakło też przytulnego kocyka, praktycznej łyżki do makaronu czy kostki magnetycznej, idealnej do kreatywnej zabawy.
Fani w komentarzach pod filmem nie szczędzili pochwał dla zakupowego nosa swojego idola. Wielu z nich wyrażało żal, że przegapili tak atrakcyjną promocję. Padały też deklaracje, że następnym razem na pewno nie odpuszczą okazji i także upolują swój „tajemniczy wózek”.
Akcja Auchan po raz kolejny pokazała, że Polacy uwielbiają tego typu niespodzianki i okazje. Możliwość zdobycia zestawu przydatnych, markowych produktów w tak atrakcyjnej cenie, to coś, czemu trudno się oprzeć. A jeśli taka gratka trafia się ulubionemu influencerowi, to sukces murowany.
Pozostaje mieć nadzieję, że sieć sklepów będzie regularnie rozpieszczać klientów podobnymi promocjami. A tymczasem, Książulo może cieszyć się swoimi łupami i planować kolejne filmowe unboxingi. W końcu nigdy nie wiadomo, co kryje się w „tajemniczym wózku” i czy uda nam się go zdobyć. Ale sama przyjemność z takiej niespodzianki jest często warta więcej niż cena, którą za nią płacimy.
Z zawodu językoznawca i tłumacz języka angielskiego. W redakcji od samego początku.