Ktoś oferuje Ci współpracę w sieci? Uważaj, to może być oszust!
Trwa nowa kampania cyberprzestępców, którzy tym razem do swoich działań wykorzystują platformę Instagram. Wysyłają oni wiadomości, w których chwalą zdjęcia lub prace artystyczne i proponują współpracę. Wszystko ma jednak na celu wyłudzenie pieniędzy lub danych
Fot. Shutterstock
W nowej kampanii oszuści kontaktują się ze swoimi potencjalnymi ofiarami przez wiadomości na Instagramie i przekonują, że naprawdę doceniają udostępniane fotografie. Przy tym oferują namalowanie muralu lub obrazu na podstawie zdjęcia. Takie wiadomości nie trafiają jedynie doznanych influencerów, ale również do małych kont.
Jak wyjaśnia specjalistka ds. cyberbezpieczeństwa CyberRescue, Elwira Charmuszko, oszustwo zaczyna się od niezobowiązującej rozmowy o tym, jak inspirujące są nasze zdjęcia. W ten sposób chcą najprawdopodobniej uzyskać naszą sympatię i osłabić czujność. Następnie oferują płatność przez PayPal i proszą o podanie informacji, na jakie konto należy zrobić wpłatę. Jednak po podaniu szczegółów odbiorca otrzymuje nietypową wiadomość.
Oszuści informują, że nasze konto rzekomo nie spełnia wymagań konta biznesowego i jest problem z transakcją. Z tego powodu, odbiorca musi przesłać pewną sumę w ramach otrzymania statusu „business”, którą następnie rozmówca „zwróci nam ją razem z wynagrodzeniem”. W ten sposób przestępcy wyłudzają środki od niczego nie spodziewających się ofiar. Oczywiście po wszystkim, kontakt z rozmówcą się urywa.
Ekspertka dodaje, że PayPal potwierdził, że w celu otrzymania statusu konta biznesowego, nie jest wymagane wykonywanie operacji między prywatnymi osobami. Natomiast potwierdzenie transakcji, które przesyła nam oszust, jest oczywiście sfałszowane. Nie jest to jednak jedyne zagrożenie, gdyż oszuści uzyskują również nasze dane, w tym adres mailowy i numer telefonu.
„Jak udało nam się dowiedzieć, „artyści” mogą też straszyć naliczeniem prowizji lub zgłoszeniem sprawy na policję za przywłaszczenie (rzecz jasna nieistniejących) pieniędzy” – podsumowuje.
Zaleca się aby takie wiadomości z wszelkimi podejrzanymi propozycjami (zwłaszcza bardzo atrakcyjnymi finansowo) traktować z rezerwą. Należy również nie podawać swoich danych wrażliwych oraz każdorazowo weryfikować rozmówcę. Jeżeli cokolwiek wzbudzi nasze podejrzenia, konto nadawcy należy zablokować, a wiadomość usunąć.
Źródło: dobreprogramy.pl
Mam 28 lat i mieszkam w Warszawie od urodzenia.