Nie mógł porozmawiać z pracownikami Biedronki, bo nie znali polskiego. Biedronka wyjaśnia
„W odniesieniu do artykułu pt. „Wściekłość klientów Biedronki. Tego dyskont nie przewidział”. Klient nie mógł dogadać się z pracownikami, bo… nie znali polskiego”, opublikowanego pod linkiem: https://warszawawpigulce.pl/wscieklosc-klientow-biedronki-tego-dyskont-nie-przewidzial/, chcielibyśmy doprecyzować informacje w nim zawarte” – zaczyna Jeronimo Martins w przesłanym do nas oświadczeniu.
Jeronimo Martins Polska, właściciel sieci Biedronka, zatrudnia obecnie ok. 60 tys. osób w oparciu o umowę o pracę i jest największym prywatnym pracodawcą w Polsce. Wśród naszych pracowników są przedstawiciele kilkunastu narodowości, w tym również z Ukrainy, szczególnie w sytuacjach, gdy nie ma możliwości znalezienia kandydatów z lokalnego rynku pracy.
Z uwagi na specyfikę branży te osoby przede wszystkim podejmują pracę w centrach dystrybucyjnych oraz w sklepach, na stanowiskach nie wymagających kontaktu z klientami. Korzystamy głównie z usług wyspecjalizowanych firm zewnętrznych, które ich zatrudniają. Na chwilę obecną stosunek cudzoziemców świadczących usługi na rzecz Biedronki i zatrudnionych w Biedronce do liczby zatrudnionych ogółem jest niewielki i stanowi ok. 2%, będąc na zbliżonym poziomie w różnych regionach Polski.
Zaznaczamy, że w przypadku obcokrajowców kierowanych do nas z wyspecjalizowanych firm zewnętrznych, ściśle kontrolujemy, czy posiadają oni niezbędne uprawnienia, ważne badania lekarskie oraz szkolenia niezbędne w myśl polskiego prawa. Takim osobom zapewniamy instruktaż stanowiskowy BHP oraz wdrożenie dot. ich przygotowania do wykonywania zadań w danym obszarze sklepu lub centrum dystrybucyjnego. Zapewniamy im także przetłumaczone na ich ojczysty język instrukcje i podręczniki pracy w naszej firmie.
Nawiązując współpracę z obcokrajowcami, nie wymagamy egzaminu z języka polskiego, ale upewniamy się, czy dana osoba potrafi się nim posługiwać w stopniu umożliwiającym pełnienie danej funkcji, tj. przykładowo na stanowisku związanym z obsługą klientów potrzebna jest co najmniej komunikatywna znajomość języka polskiego.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.