Policjanci zginęli podczas pościgu. Pirat dostał 260 tys zł zadośćuczynienia
Maciej U. spędził dwa lata w więzieniu podczas procesu w którym to oskarżano go o przyczynienie się do śmierci dwóch ścigających go policjantów. Pirat z braku dowodów został uniewinniony. Teraz sąd przyznał mu ponad ćwierć miliona zł odszkodowania za niesłuszny areszt.
Podczas kontroli funkcjonariusze wyczuli od niego alkohol. Zanim jednak doszło do badania alkomatem, mężczyzna zaczął uciekać. Policja ścigała go dwoma radiowozami. Popełnił szereg wykroczeń: przejeżdżanie na czerwonym świetle, przekraczanie linii, wymuszanie pierwszeństwa. Podczas pościgu jeden z radiowozów wypadł z trasy i uderzył w latarnie w wyniku czego policjanci zginęli. Prokuratura obarczała o wypadek ściganego Macieja U., ponieważ należący do niego samochód zaczął ostro hamować.
Zarówno sąd pierwszej, jak i drugiej instancji uniewinnił Macieja U. od zarzutu twierdząc, że popełnił on szereg wykroczeń, ale działanie nie było celowe i nie on doprowadził do śmierci funkcjonariuszy. Potem Maciej U. wytoczył proces żądając odszkodowania za dwa lata spędzone w areszcie. Żądał 2,25 mln zł, sąd jednak przyznał mu 260 tys. zł zadośćuczynienia. Pełnomocnik mężczyzny, mec. Kazimierz Pawelec nie wie jeszcze czy jego klient złoży apelacje, by dostać wyższe odszkodowanie.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.