Pomnik Kościuszkowców – upamiętnienie rozpaczy czy relikt dawnego systemu?
Temat Pomnika Kościuszkowców wraca jak bumerang najczęściej przy okazji rocznicy Wyzwolenia Warszawy. Tak samo, jak sama rocznica, tak i pomnik jest kontrowersyjny. Obrazuje on bowiem rozpacz 1 Dywizji Piechoty im. Tadeusza Kościuszki po nieudanej próbie niesienia pomocy powstaniu warszawskiemu na lewobrzeżnej części miasta. 14 września połączone oddziały Armii Czerwonej i Wojska Polskiego odbiły Pragę i całą prawą stronę miasta. Było to ponad miesiąc od rozpoczęcia działań przez powstańców na lewym brzegu. Po tej operacji, 1 Dywizja Piechoty próbowała jeszcze przeprawić się przez Wisłę w rejonie przyczółka czerniakowskiego i na Kępie Potockiej, ale próby te zakończone były niepowodzeniem.
48-tonowa rzeźba ma 12 metrów wysokości i wykonana jest z brązu. Przedstawia żołnierza z pepeszą w jednej dłoni i z wyciągniętą w stronę prawobrzeżnej Warszawy drugą. Odsłonięcie nastąpiło 17 stycznia 1985 roku, a więc w 40. rocznicę wyzwolenia miasta z rąk nazistów. Przez złośliwców nazywana jest „pięć piw proszę” z powodu rozpostartych pięciu palców bohatera posągu.
[gallery_bank type=”images” format=”thumbnail” title=”false” desc=”false” responsive=”true” special_effect=”” animation_effect=”” album_title=”false” album_id=”11″]
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.