Przerażony Czytelnik opisuje ewakuację Warsaw Spire
Nasz Czytelnik opisał nam, jak wyglądała ewakuacja Warsaw Spire. Całą akcję nazwał „horrem” i podkreśla, że poczucie bezpieczeństwa spadło mu do zera.
„Horror – ewakuacja budynku (nie ćwiczenia) zejście z piętra 31 na 30 trwało 4,47 minuty, na piętrze 30 staliśmy 5 minut do odwołania alarmu. Całkowity brak możliwości ewakuacji. Dzisiejsze poczucie bezpieczeństwa 0” – pisze nasz Czytelnik.
Zapytaliśmy się Ghelamco, jak przebiegała ewakuacja.
„Z tego co ustaliliśmy do tej pory wynika, że w budynku Warsaw Spire A nastąpił fałszywy alarm pożarowy II stopnia, który wiązał się z częściową ewakuacją budynku.
Aktywowane zostały dwie czujki w kuchni restauracji The Place na poziomie L04, które bezpośrednio aktywowały alarm II stopnia. Po weryfikacji sytuacji przez Strażaków i stwierdzeniu, że nie ma zagrożenia pożarowego, alarm został anulowany.
Obecnie badamy efektywność ewakuacji i sprawdzamy poprawność zachowania procedur. Czekamy na wyjaśnienia dotyczące przebiegu samej ewakuacji – będziemy informować na bieżąco.
Za wszelkie niedogodności związane z aktywowaniem alarmu i ewakuacją, najmocniej przepraszamy” – odpowiedziała nam Anna Lipińska z biura prasowego Ghelamco.
Niestety pomimo oczekiwania, przez dwanaście dni nie dostaliśmy dalszych informacji.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.