Sensacyjne doniesienia w sprawie ataku nożownika. Media: zatrzymany to syn policjanta!

Dramatyczne sceny rozegrały się we wtorkowe południe w Centrum Handlowym Omni w Olkuszu, gdy 23-letni mężczyzna rozpoczął krwawy atak na przypadkowych klientów. W wyniku napaści cztery osoby trafiły do szpitala, z czego dwie w ciężkim stanie. Sprawca został zatrzymany po błyskawicznej akcji służb bezpieczeństwa.

Napastnik wtargnął do centrum handlowego około godziny 12:00, siejąc terror wśród kupujących. Według świadków, mężczyzna działał chaotycznie, atakując przypadkowe osoby. Wśród rannych znalazł się również pracownik ochrony, który próbował powstrzymać agresora. Nieoficjalne źródła donoszą, że więcej osób mogło paść ofiarą ataku, jednak w niektórych przypadkach ostrze trafiło jedynie w odzież, nie powodując obrażeń.

Służby ratunkowe i policja zareagowały błyskawicznie, otaczając budynek kordonem radiowozów. Wszystkie wejścia do centrum handlowego zostały zabezpieczone taśmą policyjną, a funkcjonariusze sprawnie przeprowadzili ewakuację pozostałych klientów. Na miejsce przybyły również nieoznakowane pojazdy policyjne, co sugeruje zaangażowanie wyspecjalizowanych jednostek.

Media podają nieoficjanie, że zatrzymany sprawca jest synem funkcjonariusza policji. Ta informacja, potwierdzona przez Interię, rzuca nowe światło na całe zajście i może mieć kluczowe znaczenie dla śledztwa. Policja na razie nie komentuje tej kwestii, skupiając się na zabezpieczeniu śladów i dowodów na miejscu zdarzenia.

Wokół centrum handlowego gromadzą się tłumy gapiów, mimo apeli służb o zachowanie bezpiecznej odległości. Policjanci prowadzą szczegółowe oględziny miejsca zdarzenia, zbierając wszystkie możliwe ślady, które pomogą w rekonstrukcji przebiegu wydarzeń i ustaleniu motywu działania napastnika.

Mieszkańcy Olkusza są wstrząśnięci wydarzeniem, szczególnie że to kolejny tego typu incydent w ich mieście w ciągu ostatnich dni. Lokalne władze zapowiadają zwołanie nadzwyczajnego posiedzenia sztabu kryzysowego, by omówić sytuację bezpieczeństwa w mieście.

Stan rannych jest nadal monitorowany przez lekarzy. Służby medyczne nie udzielają szczegółowych informacji o ich stanie zdrowia, zachowując dyskrecję ze względu na dobro poszkodowanych i ich rodzin. Wiadomo jednak, że dwie osoby znajdują się w stanie ciężkim i wymagają intensywnej opieki medycznej.

Śledczy będą teraz musieli odpowiedzieć na wiele trudnych pytań, w tym przede wszystkim o motyw działania sprawcy i ewentualne powiązania z wcześniejszymi incydentami w mieście. Szczególnie istotne będzie ustalenie, czy syn policjanta działał pod wpływem konkretnych czynników czy zaburzeń, które mogły wpłynąć na jego zachowanie.

Fot. Gazeta Krakowska/ Interia.pl/Kraków w Pigułce