Starszy Pan kocha swojego psa, ale nie ma siły go wyprowadzać. Fundacja prosi warszawiaków o pomoc
Ponad 90-letni Pan wraz z ciężko chorą żoną i psem mieszkają przy ul. Grzybowskiej. Mężczyzna kocha psa nad życie i twierdzi, że umrze bez jego towarzystwa. Problem w tym, że nie ma siły się nim zajmować.
„Kochani ludzie z Warszawy!
Sprawa jest. Na ul. Grzybowskiej w centrum Warszawy mieszka ponad 90 letni pan wraz z bardzo chorą żoną i psem. Pan nie chce oddać psa, kocha go ponad życie i uważa, że bez psa umrze. Więc! szukamy chętnych ludzi do pomocy! do spacerów z psem” – apeluje Fundacja Zwierzęca Polana.
„Niedługo pani pójdzie do domu opieki i pan zostanie sam. Nie chcemy aby jedyny towarzysz chorego, starszego człowieka został mu zabrany, ale nie mozemy pozwolić aby pies cierpiał a tak się dzieje kiedy pan się źle czuje i z nim nie wychodzi. Pan potrzebuje też pomocy ale to postaramy się załatwić z opieką społeczną. Więc! kto ma czas aby wyjść z psem? Zrobimy grafik i rozpiszemy dyżury. Są chętni z centrum?
Odezwijcie się do nas!
Na zdjęciu pies o pomoc dla którego prosimy”.
Post załączamy, aby każdy mógł odezwać się do Fundacji samodzielnie.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.