Tajemniczy sygnał z kosmosu! Nieczynny satelita zaskoczył świat nauki
Astronomowie zarejestrowali zaskakujące zjawisko, które wywołało poruszenie wśród naukowców na całym świecie. Źródło tajemniczego sygnału okazało się bliższe, niż ktokolwiek przypuszczał. Odkrycie rzuca nowe światło na to, co dzieje się na orbicie okołoziemskiej.

Fot. Warszawa w Pigułce
Tajemniczy sygnał z kosmosu. Nieczynny satelita Relay 2 niespodziewanie „odezwał się” po dekadach
Naukowcy z Australii zarejestrowali niezwykły sygnał radiowy, który początkowo sugerował kontakt z odległym obiektem w przestrzeni kosmicznej. Jak się jednak okazało, jego źródło znajdowało się znacznie bliżej – w pobliżu Ziemi. Emisję przypisano nieaktywnemu od prawie 60 lat amerykańskiemu satelicie Relay 2.
Nieoczekiwany sygnał w eterze
13 czerwca 2024 roku sieć radioteleskopów ASKAP (Australian Square Kilometre Array Pathfinder) wykryła krótki impuls radiowy trwający mniej niż 30 nanosekund. Emisja objęła zakres częstotliwości od 695,5 do 1031,5 MHz. Choć początkowo podejrzewano, że może pochodzić z odległego kosmosu, dalsza analiza szybko zmieniła kierunek badań.
Zespół naukowców, korzystając z dokładnej triangulacji sygnału, ustalił, że jego źródło znajdowało się na wysokości około 4500 kilometrów nad powierzchnią Ziemi. Wszystko wskazywało na to, że emisja pochodziła z jednego z satelitów.
Relay 2 znów na radarze
Po dokładnym przeszukaniu danych orbitalnych okazało się, że w chwili detekcji w pobliżu znajdował się tylko jeden możliwy sprawca – amerykański satelita Relay 2 (NORAD ID 732). Obiekt został wystrzelony przez NASA w 1964 roku jako element programu telekomunikacyjnego i zakończył misję zaledwie rok później, we wrześniu 1965.
Co ciekawe, podczas emisji znajdował się 4322 km od Ziemi, a jego pozycja niemal idealnie zgadzała się z kierunkiem, z którego dotarł sygnał. Różnica wynosiła zaledwie 4 kilometry.
Co mogło wywołać emisję?
Naukowcy niemal natychmiast wykluczyli możliwość, że sygnał został nadany celowo – Relay 2 od dekad nie posiada aktywnych systemów nadawczych. Badacze z International Centre for Radio Astronomy Research wskazują na inne możliwe źródło: wyładowanie elektrostatyczne, wywołane nagromadzeniem ładunku na powierzchni satelity. Zjawisko to – choć rzadkie – było już wcześniej obserwowane, jednak zazwyczaj trwało znacznie dłużej.
Alternatywną teorią jest uderzenie mikrometeoroidu, które mogło doprowadzić do powstania lokalnej chmury plazmy, generując przy tym krótki impuls radiowy.
Satelity zombie – nie pierwszy przypadek
To nie pierwszy raz, gdy nieaktywny od lat satelita „odzywa się” niespodziewanie. Przykładem jest OSCAR 7 – radioamatorski satelita, który po 22 latach milczenia wznowił nadawanie. Tego typu przypadki fascynują astronomów i inżynierów, przypominając, że w przestrzeni kosmicznej nie wszystko da się przewidzieć.
Publikacja z polskim akcentem
Odkrycie ASKAP zostało szczegółowo opisane w artykule naukowym zamieszczonym w serwisie arXiv. Pierwszym autorem publikacji jest Clancy James, a w zespole znalazł się również Marcin Głowacki – badacz polskiego pochodzenia, pracujący w Australii, Wielkiej Brytanii i RPA.

Kocham Warszawę, podróże i gastronomię i to właśnie o nich najczęściej piszę.