Tęgi szok dla palaczy. Rząd bez litości, dzisiaj weszły nowe przepisy
Właśnie się zaczęło. Od dzisiaj, 1 września 2025 roku, wszystkie e-papierosy w sklepach muszą mieć banderole akcyzowe, a ich ceny poszybowały w górę nawet o 300 procent. Jednorazówka, która wczoraj jeszcze kosztowała 30 złotych, dziś może być wyceniona na 100 złotych.

Fot. Warszawa w Pigułce
Ministerstwo Finansów nie zostawia kamienia na kamieniu – nowe podatki uderzają w palaczy. Sklepy przez cały weekend wyprzedawały ostatnie zapasy e-papierosów bez banderol, wiedząc, że od poniedziałku ich sprzedaż będzie już nielegalna. Palacze stali w kolejkach, robiąc zapasy przed drożyzną stulecia.
Akcyza robi swoje. Podwyżka o 300 procent w jeden dzień
Nowe przepisy nie pozostawiają złudzeń – każdy e-papieros został obciążony stałą opłatą 40 złotych plus dodatkowo 0,96 złotego za każdy mililitr płynu nikotynowego. Jak informuje portalspozywczy.pl, takie połączenie nowych podatków może skutkować wzrostem cen o 200-300 procent względem poziomów sprzed zmian.
Pan Marcin, właściciel sklepu z e-papierosami w centrum Warszawy, nie kryje rozgoryczenia: „Przez weekend ludzie wykupywali wszystko bez banderol. Jednorazówka za 25 złotych? Od dzisiaj to samo urządzenie z banderolą kosztuje już 85 złotych. Klienci są w szoku, a ja nie wiem, kto to kupi za takie pieniądze”.
Matematyka jest bezlitosna. E-papieros z 2 ml płynu, który dotychczas kosztował 25-30 złotych, po dodaniu 40 złotych akcyzy od sztuki i prawie złotówki za mililitr płynu, przekracza już próg 75-100 złotych. To oznacza, że miesięczny koszt palenia jednorazówek wzrósł z około 500 złotych do nawet 1500 złotych.
Nie tylko e-papierosy. Państwo sięga po saszetki i wszystko inne
Rewolucja podatkowa nie kończy się na jednorazówkach. Od sierpnia 2025 roku akcyzą objęte są również saszetki nikotynowe i inne wyroby beztytoniowe – stawka wynosi 150 złotych za kilogram. Portal Podatki.gov.pl potwierdza, że wszystkie beztytoniowe wyroby nowatorskie zostały zrównane stawką z tymi zawierającymi tytoń.
Pani Anna, stała klientka jednej z warszawskich hurtowni tytoniowych, dzieli się swoimi obserwacjami: „Kupowałam saszetki nikotynowe za 15 złotych za opakowanie. Teraz te same saszetki kosztują już ponad 40 złotych. To nie podwyżka, to grabież w biały dzień”.
Branża alarmuje, że nowe obciążenia podatkowe wymuszą masowe zamykanie mniejszych sklepów specjalistycznych, które nie będą w stanie udźwignąć kosztów całego procesu banderolowania i rejestracji w systemie akcyzowym.
Banderole to nie tylko podatek. To rewolucja w handlu
Obowiązek banderolowania oznacza nie tylko wyższe podatki, ale całkowite przeorganizowanie systemu dystrybucji. Jak wyjaśnia portal Miejskireporter.pl, producenci i importerzy musieli zarejestrować się w Centralnym Rejestrze Podmiotów Akcyzowych, wdrożyć system EMCS PL2 i dostosować całą logistykę do nowych wymogów.
Pan Tomasz, dystrybutor e-papierosów działający w całej Polsce, tłumaczy skalę zmian: „To nie jest tylko naklejenie banderoli na opakowanie. Musiałem zatrudnić dodatkowych księgowych, inwestować w nowe systemy informatyczne, reorganizować magazyny. Te koszty też muszą znaleźć odbicie w cenie końcowej”.
Ministerstwo Finansów dało branży tylko dwa miesiące wakacji podatkowych – od 1 lipca do 31 sierpnia sklepy mogły wyprzedawać stare zapasy bez banderol. Okres przejściowy minął bezpowrotnie, a każdy e-papieros bez banderoli w legalnej sprzedaży oznacza teraz wysokie kary dla sprzedawcy.
Najgorsze dopiero przed nami. Kolejne cięcia w 2026 roku
Obecne podwyżki to dopiero początek fiskalnej rewolucji. Ministerstwo Finansów w projekcie budżetu na 2026 rok zapowiada kolejne drastyczne podwyżki akcyzy. Jak informuje portal Money.pl, od 1 stycznia 2026 roku stawki pójdą jeszcze wyżej.
Papierosy zdrożeją o kolejne 20 procent, tytoń do palenia o 30 procent, a płyn do e-papierosów o rekordowe 50 procent w stosunku do stawek obowiązujących w 2025 roku. To oznacza, że za dwa lata e-papieros, który dziś kosztuje 100 złotych, może przekroczyć próg 150 złotych.
Dla branży tytoniowej to wyrok śmierci w ratach, a dla palaczy – konieczność podjęcia radykalnych decyzji o swojej przyszłości.
Koniec pewnej epoki
Wprowadzenie obowiązkowych banderol i drastycznych podwyżek akcyzy kończy erę tanich e-papierosów w Polsce. To, co przez lata było alternatywą dla drogich papierosów tradycyjnych, samo stało się produktem luksusowym.
Rząd realizuje konsekwentnie politykę ograniczania palenia przez wzrost cen, ale jednocześnie zwiększa dochody budżetu państwa z tytułu akcyzy. Dla wielu Polaków dzisiejszy dzień będzie początkiem trudnych wyborów między nałogiem a domowym budżetem.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.