Tragiczny wypadek pod Warszawą. Nie żyje jedna osoba
W czwartek (04.04) tuż po godzinie 11 na moście na drodze krajowej nr 61 w Zegrzu doszło do poważnego wypadku z udziałem 4 samochodów osobowych. Jak informuje redakcja Wirtualne Legionowo, w zdarzeniu poszkodowane zostały 3 osoby, a jedna z nich, 50-letnia kobieta, poniosła śmierć na miejscu.
Do karambolu doszło na pasie ruchu w kierunku Warszawy. Zderzyły się 4 pojazdy, w których łącznie podróżowało 6 osób. Najbardziej ucierpiała 50-letnia pasażerka jednego z aut. Pomimo natychmiastowej akcji ratunkowej i prowadzonej resuscytacji krążeniowo-oddechowej, jej życia nie udało się uratować.
Dwaj inni poszkodowani mężczyźni w wieku 35 i 60 lat byli przytomni i zostali poddani badaniom przez zespoły ratownictwa medycznego. Na miejsce wezwano również śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, który wylądował w pobliżu miejsca wypadku.
Okoliczności i przyczyny tego tragicznego zdarzenia bada policja pod nadzorem prokuratury. Funkcjonariusze będą musieli ustalić, kto ponosi odpowiedzialność za doprowadzenie do karambolu, który zabrał życie jednej osoby.
Wypadek spowodował poważne utrudnienia w ruchu na DK61. Pas jezdni prowadzący w stronę Warszawy został całkowicie zablokowany, co doprowadziło do powstania dużego korka. Kierowcy musieli liczyć się ze znacznymi opóźnieniami w podróży.
To kolejny w ostatnim czasie tragiczny wypadek na drogach krajowych. Tylko w marcu br. w podobnych zdarzeniach zginęło w Polsce ponad 100 osób. Eksperci zwracają uwagę na konieczność zwiększenia prewencji i podniesienia świadomości kierowców w zakresie bezpieczeństwa drogowego.
Przy okazji warto przypomnieć o konieczności zachowania szczególnej ostrożności na mostach i wiaduktach, gdzie warunki atmosferyczne mogą być bardziej zdradliwe. W takich miejscach lepiej zwolnić i dostosować prędkość do panujących warunków.
Pozostaje mieć nadzieję, że wypadek w Zegrzu stanie się kolejnym impulsem do poprawy bezpieczeństwa na polskich drogach. Bo każda taka tragedia to nie tylko dramat poszkodowanych i ich bliskich, ale też ogromne koszty dla całego społeczeństwa. A tych, jak pokazują statystyki, wciąż nie udaje się znacząco ograniczyć.

Z zawodu językoznawca i tłumacz języka angielskiego. W redakcji od samego początku.