Trwają kontrole! Fiskus wyegzekwował miliony, rekordzista zapłacił prawie 150 tys. zł
Ministerstwo Finansów ujawniło najnowsze dane dotyczące ściągalności zaległego abonamentu radiowo-telewizyjnego. Wyniki kontroli i egzekucji w pierwszych miesiącach 2024 roku pokazują, że państwo zaostrza kurs wobec osób uchylających się od tej opłaty.
Od stycznia do maja bieżącego roku urzędy skarbowe wyegzekwowały łącznie ponad 11,3 mln zł z tytułu zaległości abonamentowych. To efekt 18 178 tytułów wykonawczych wystawionych przez Pocztę Polską wobec osób, które nie opłacały abonamentu za posiadany odbiornik. Najwyższa pojedyncza kara w tej kategorii wyniosła 120 tys. zł.
Jeszcze bardziej imponujące kwoty dotyczą kar za używanie niezarejestrowanych odbiorników. W tym przypadku Poczta Polska wystawiła 587 tytułów wykonawczych, na podstawie których ściągnięto 974 tys. zł. Rekordzista w tej kategorii musiał zapłacić aż 147 tys. zł.
Tak wysokie kary dotyczą przede wszystkim przedsiębiorców, np. właścicieli hoteli posiadających wiele odbiorników. Dla zwykłych obywateli kara za niepłacenie abonamentu zwykle wynosi 30-krotność miesięcznej opłaty, co daje kwotę od 1500 do 2000 zł.
Warto przypomnieć, że abonament RTV to obowiązkowa opłata dla posiadaczy odbiorników radiowych i telewizyjnych. Obecnie wynosi ona 8,70 zł miesięcznie za radio i 27,30 zł za telewizor lub zestaw radiowo-telewizyjny.
Kontrole abonamentu prowadzą pracownicy Poczty Polskiej, którzy mają prawo sprawdzać posiadanie odbiorników i ich rejestrację. Choć skupiają się głównie na przedsiębiorcach, mogą również odwiedzać prywatne domy. Warto wiedzieć, że nie ma obowiązku wpuszczania kontrolerów do mieszkania.
Dane te pokazują, że państwo intensyfikuje działania mające na celu poprawę ściągalności abonamentu RTV. Osoby zalegające z opłatami powinny rozważyć uregulowanie należności, aby uniknąć potencjalnie wysokich kar. Jednocześnie trwa debata nad przyszłością tej opłaty, a niektóre partie polityczne proponują jej zastąpienie innymi formami finansowania mediów publicznych.
Z zawodu językoznawca i tłumacz języka angielskiego. W redakcji od samego początku.