Rekordowa kara za zapominalstwo! Prawie 10 000 zł z twojej kieszeni

Nowy rok przyniesie kierowcom nie tylko postanowienia, ale i potencjalne finansowe trzęsienie ziemi. Od 1 stycznia 2025 roku zapomnienie o ubezpieczeniu OC może kosztować właściciela samochodu osobowego astronomiczną kwotę 9250 zł. To nie pomyłka – tyle wyniesie maksymalna kara za brak polisy przez ponad dwa tygodnie.

Skąd tak drastyczny wzrost? Wszystko za sprawą podwyżki płacy minimalnej do 4626 zł, z którą powiązane są stawki kar. Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny (UFG) nie będzie miał litości dla zapominalskich – system automatycznie wykryje brak polisy i nałoży karę.

Ale to nie koniec złych wieści. Właściciele samochodów ciężarowych mogą spodziewać się jeszcze wyższych kar – nawet 13 878 zł za ponad dwutygodniowe spóźnienie. Nawet motocykliści i skuterzyści nie unikną kary, która w ich przypadku może sięgnąć 1542 zł.

Warto pamiętać, że kary rosną proporcjonalnie do czasu pozostawania bez ubezpieczenia. Już za 1-3 dni spóźnienia zapłacimy 1850 zł, a za 4-14 dni – 4626 zł. UFG nie będzie pytać o powody – kara zostanie naliczona automatycznie.

Szczególnie czujni powinni być nabywcy używanych samochodów i osoby sprowadzające auta z zagranicy. W ich przypadku OC nie przedłuży się automatycznie – trzeba o nie zadbać samodzielnie i to bezzwłocznie.

Eksperci przypominają, że ubezpieczenie OC jest obowiązkowe dla wszystkich zarejestrowanych pojazdów, nawet tych nieużywanych czy uszkodzonych. Lepiej więc dwa razy sprawdzić datę ważności polisy, niż narażać się na tak dotkliwe kary.

W obliczu tych zmian, początek roku 2025 może okazać się finansowo bolesny dla wielu kierowców. Warto już teraz zadbać o swoje ubezpieczenie i uniknąć nieprzyjemnej niespodzianki w postaci kary, która może przewyższyć wartość samego pojazdu. Pamiętajmy – w świecie rosnących kar, czujność to nasz największy sprzymierzeniec na drodze.