W 2026 roku kolejna podwyżka, a to nie koniec zmian. Diagnosta może zabrać ci dowód rejestracyjny

Od 19 września 2025 roku obowiązują wyższe opłaty za badania techniczne pojazdów. Przegląd samochodu osobowego kosztuje 149 złotych zamiast dotychczasowych 98 złotych. Ministerstwo Infrastruktury pracuje nad ustawą wprowadzającą coroczną waloryzację opłat, co oznacza, że w 2026 roku kierowcy znów zapłacą więcej. To jednak nie koniec, bo powstał specjalny katalog usterek. Kiedy diagnosta wychwyci choć jedną, możesz pożegnać się z dowodem rejestracyjnym.

Fot. Warszawa w Pigułce

To pierwsza podwyżka od dwudziestu jeden lat. Równolegle zmieniły się procedury – wprowadzono dokumentację fotograficzną, elektroniczne zatrzymanie dowodu rejestracyjnego i możliwość wykonania badania 30 dni przed terminem. Nowe stawki weszły w życie po upływie czternastu dni od ogłoszenia rozporządzenia w Dzienniku Ustaw.

Wzrost cen to efekt wieloletnich postulatów diagnostów i właścicieli stacji kontroli pojazdów. Dotychczasowa opłata obowiązywała od 2004 roku i nie była waloryzowana mimo inflacji i rosnących kosztów prowadzenia działalności. Ministerstwo zapowiada, że przygotowana ustawa powiąże opłaty za badania ze średnim wynagrodzeniem, co będzie oznaczało automatyczne podwyżki co roku.

Diagnosta ma teraz prawo elektronicznie zablokować dowód rejestracyjny w systemie Centralnej Ewidencji Pojazdów, jeśli wykryje usterki niebezpieczne. Blokada działa w CEPiK bez fizycznego odbioru dokumentu. Kierowca ma 14 dni na usunięcie usterek i wykonanie badania poprawkowego.

Co się zmienia?

Nowe stawki obowiązują od 19 września 2025 roku i dotyczą wszystkich kategorii pojazdów. Samochód osobowy kosztuje teraz 149 złotych zamiast 98 złotych. Auto z instalacją LPG wymaga opłaty 245 złotych – wcześniej było to 161 złotych.

Motocykle i ciągniki rolnicze płacą 94 złote zamiast 62 złotych. Samochody ciężarowe do 16 ton – 234 złote, a pojazdy powyżej tej masy – 269 złotych. Przyczepy ciężarowe do 3,5 tony kosztują 119 złotych.

Opłata za badanie poprawkowe również wzrosła. Sprawdzenie skuteczności hamulców to teraz 30 złotych, ustawienia świateł – 21 złotych, połączeń układu kierowniczego – 30 złotych, geometrii kół jednej osi – 55 złotych.

Kierowcy zyskali nową możliwość – można wykonać badanie techniczne do 30 dni przed terminem bez skracania ważności następnego przeglądu. Oznacza to, że po wykonaniu badania wcześniej, ważność zostanie przedłużona do 13 miesięcy. Rozwiązanie ułatwia sytuację osobom wyjeżdżającym za granicę lub mającym problemy z dostępnością terminu w stacji.

Diagnosta ma nowy obowiązek – musi wykonać dokumentację fotograficzną pojazdu podczas badania. Zdjęcia obejmują przód, tył, boki samochodu oraz licznik kilometrów. System automatycznie rejestruje czas trwania badania, co ma zapobiegać nadużyciom w postaci wbijania pieczątek bez faktycznej kontroli.

Jeśli wykryte zostaną usterki niebezpieczne, dowód rejestracyjny zostaje elektronicznie zablokowany w systemie Centralnej Ewidencji Pojazdów. Kierowca nie traci fizycznego dokumentu – blokada działa wyłącznie w CEPiK. Diagnosta ma obowiązek zatrzymać dowód przy stwierdzeniu usterek zagrażających bezpieczeństwu, takich jak pęknięty przewód hamulcowy, mocne pęknięcie szyby w polu widzenia czy ryzyko obluzowania koła.

Po usunięciu usterek i pomyślnym badaniu poprawkowym diagnosta przywraca dokument w systemie bez konieczności wizyty w urzędzie. Kierowca ma 14 dni na naprawę i kontrolę – w tym czasie nie może legalnie użytkować pojazdu na drodze publicznej.

Fakty i tło sprawy

Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z 3 września 2025 roku zmieniające rozporządzenie w sprawie wysokości opłat związanych z prowadzeniem stacji kontroli pojazdów weszło w życie 19 września 2025 roku. Podstawą podwyżki była analiza kosztów funkcjonowania stacji diagnostycznych, w tym wynagrodzeń diagnostów, kosztów nieruchomości, mediów i eksploatacji urządzeń.

Ministerstwo przyjęło rok 2020 jako bazowy dla kalkulacji i zastosowało wskaźnik cen towarów i usług. Podwyżka o około 52 procent dla samochodu osobowego ma urealniać opłaty po dwudziestu jeden latach ich zamrożenia.

Wiceminister infrastruktury Stanisław Bukowiec tłumaczył, że celem było znalezienie balansu między interesami przedsiębiorców a kierowców. Dotychczasowa wysokość opłat należała do najniższych w Europie. Po podwyżce ceny w Polsce są nadal niższe niż we Włoszech, Niemczech, Słowacji czy Estonii, kształtując się na poziomie Węgier, Finlandii lub Portugalii.

Ministerstwo pracuje nad kompleksową ustawą, która wprowadzi mechanizm cyklicznej waloryzacji stawki opłaty za badanie techniczne. Opłaty będą powiązane ze średnim wynagrodzeniem za pracę obliczonym na podstawie czwartego kwartału w danym roku. W efekcie cena będzie rosła co roku automatycznie.

Ustawa ma także wprowadzić opłatę dodatkową za przeprowadzenie badania technicznego po wyznaczonym terminie oraz obowiązek dokumentowania fotograficznego obecności pojazdu podczas badania. Według doniesień medialnych rząd planuje rozpocząć procedowanie nowej ustawy w pierwszej połowie 2026 roku, po zakończeniu wyborów prezydenckich.

Polska Izba Stacji Kontroli Pojazdów od lat apelowała o zmianę cennika, wskazując, że dotychczasowe stawki nie odpowiadały realiom rynkowym. Prezes PISKP Jolanta Źródłowska oceniła, że urealnienie opłat to szansa na inwestycje w ludzi, wiedzę i nowoczesny sprzęt, a tym samym – na jeszcze lepszą jakość badań.

Co to oznacza dla czytelnika

Ile faktycznie zapłacisz za badanie techniczne w 2025 i 2026 roku?

Od 19 września 2025 roku samochód osobowy kosztuje 149 złotych. Jeśli masz instalację LPG, płacisz 245 złotych – 149 złotych za badanie podstawowe plus 96 złotych za kontrolę instalacji gazowej.

W 2026 roku cena znów wzrośnie. Ministerstwo przygotowuje ustawę, która powiąże opłaty ze średnim wynagrodzeniem. Każda podwyżka płac w gospodarce automatycznie przełoży się na wyższe koszty badania technicznego. Szacuje się, że wzrost może wynieść kilkanaście złotych rocznie.

Czy diagnosta może zabrać mi dowód rejestracyjny?

Tak, ale nie fizycznie. Jeśli podczas badania wykryje usterki niebezpieczne, zablokuje dowód elektronicznie w systemie CEPiK. Dokument nadal będzie w Twoich rękach, ale nie będziesz mógł legalnie jeździć pojazdem.

Do usterek niebezpiecznych należą między innymi: pęknięty przewód hamulcowy, poważne pęknięcie szyby w polu widzenia kierowcy, ryzyko obluzowania koła, spaliny przedostające się do kabiny, całkowity brak świateł, niesprawne hamulce, poważna korozja elementów nośnych nadwozia.

Masz 14 dni na usunięcie usterek. Po naprawie wracasz na stację na badanie poprawkowe – płacisz tylko za sprawdzenie naprawionych elementów, nie za całe badanie od nowa. Jeśli wszystko jest w porządku, diagnosta przywraca dowód w systemie.

Co sprawdza diagnosta podczas badania?

Kontrola obejmuje układy wpływające na bezpieczeństwo i ochronę środowiska. Diagnosta sprawdza układ kierowniczy, hamulcowy, zawieszenie, opony, oświetlenie, stan nadwozia, szyby, pasy bezpieczeństwa oraz obowiązkowe wyposażenie – gaśnicę i trójkąt ostrzegawczy.

Weryfikacji podlega również układ wydechowy i emisja spalin. W przyszłości stacje mają zostać wyposażone w urządzenia mierzące liczbę cząstek stałych w spalinach, co pozwoli łatwiej wykryć brak lub uszkodzenie filtra DPF. Dotychczasowe dymomierze są niewystarczające dla nowszych samochodów.

Diagnosta robi także zdjęcia pojazdu – przodu, tyłu, boków i licznika kilometrów. System rejestruje czas badania, co ma zapobiegać podbijaniu pieczątek bez faktycznej kontroli.

Jak często muszę robić badanie techniczne?

Pierwszy przegląd nowego auta wykonujesz przed upływem trzech lat od rejestracji. Kolejny po dwóch latach. Samochody starsze niż pięcioletnie muszą przechodzić kontrolę co roku. Auta z instalacją LPG oraz taksówki podlegają corocznym badaniom bez względu na wiek pojazdu.

Jeśli wykonasz badanie do 30 dni przed terminem, ważność zostanie przedłużona do 13 miesięcy. Możesz to zrobić, gdy planujesz wyjazd i nie będziesz mógł stawić się na badanie w dniu, gdy upływa termin.

Co grozi za brak aktualnego badania technicznego?

Jazda pojazdem bez ważnego badania technicznego to wykroczenie zagrożone mandatem do 500 złotych. Policja może zatrzymać dowód rejestracyjny i zakaz dalszej jazdy. Auto trzeba odholować na własny koszt.

Ubezpieczyciel może odmówić wypłaty odszkodowania z polisy OC, jeśli dojdzie do wypadku, a pojazd nie miał ważnego przeglądu. W praktyce będziesz musiał pokryć szkody z własnej kieszeni – nawet jeśli chodzi o kilkadziesiąt tysięcy złotych.

Ministerstwo planuje wprowadzić dodatkowe opłaty karne dla spóźnialskich. Jeśli przyje

dziesz na badanie tydzień po terminie, zapłacisz dwa razy więcej. Trzy tygodnie spóźnienia to kara w wysokości niemal 450 złotych, a trzy miesiące – prawie 600 złotych.

Jak przygotować auto do badania technicznego?

Sprawdź stan oświetlenia – wszystkie światła muszą działać prawidłowo. Wymień przepalone żarówki, sprawdź ustawienie reflektorów. Skontroluj stan opon – nie mogą być różne na jednej osi, bieżnik minimum 1,6 milimetra.

Upewnij się, że masz sprawną gaśnicę i trójkąt ostrzegawczy. Gaśnica powinna być w terminie ważności – sprawdź naklejkę z datą przeglądu. Trójkąt musi być kompletny i nieuszkodzony.

Sprawdź pasy bezpieczeństwa – czy się prawidłowo zwijają, czy nie są przecięte lub wytarte. Skontroluj stan szyb – małe odpryski to nie problem, ale pęknięcia w polu widzenia kierowcy skutkują negatywnym wynikiem.

Jeśli auto ma instalację LPG, upewnij się, że przegląd instalacji jest aktualny. Butla musi mieć ważną homologację, a instalacja sprawne zawory i przewody.

Ile kosztuje badanie poprawkowe po negatywnym wyniku?

Jeśli nie przeszedłeś badania, masz 14 dni na usunięcie usterek. Wracasz na tę samą stację i płacisz tylko za sprawdzenie naprawionych elementów. Sprawdzenie hamulców to 30 złotych, ustawienia świateł – 21 złotych, układu kierowniczego – 30 złotych, geometrii kół jednej osi – 55 złotych.

Jeśli naprawisz wszystko w ciągu 14 dni, nie płacisz za całe badanie od nowa. Po tym terminie musisz wykonać pełne badanie techniczne za pełną cenę – 149 złotych dla samochodu osobowego.

Czy mogę wykonać badanie w dowolnej stacji kontroli pojazdów?

Tak, możesz wybrać dowolną stację na terenie całego kraju. Nie ma obowiązku badania pojazdu w miejscu zamieszkania ani rejestracji. Wyniki są od razu wpisywane do systemu CEPiK i widoczne dla wszystkich uprawnionych organów.

Jeśli jednak otrzymałeś negatywny wynik, badanie poprawkowe musisz wykonać na tej samej stacji, która stwierdziła usterki. Tylko tam możesz skorzystać z obniżonej opłaty za sprawdzenie naprawy.

Co zrobić jeśli uważam, że diagnosta się pomylił?

Możesz zgłosić skargę do Transportowego Dozoru Technicznego, który nadzoruje pracę stacji kontroli pojazdów. TDT przeprowadzi kontrolę i w razie uzasadnionej skargi może nakazać ponowne badanie na koszt stacji.

Możesz też wykonać badanie w innej stacji i porównać wyniki. Jeśli druga stacja nie stwierdzi usterek, które wykrył pierwszy diagnosta, masz podstawy do reklamacji. W praktyce jednak większość usterek jest oczywista i łatwa do potwierdzenia.

Czy planowane są jakieś ulgi lub zwolnienia z opłat?

Nie, ministerstwo nie przewiduje żadnych ulg ani zwolnień. Opłaty za badania techniczne są takie same dla wszystkich właścicieli pojazdów. Nie ma znaczenia wiek kierowcy, status społeczny ani liczba posiadanych samochodów.

Jedyną formą oszczędności może być wykonanie badania wcześniej – zyskujesz dodatkowy miesiąc ważności bez dodatkowej opłaty. Jeśli termin przypada na grudzień, możesz zrobić badanie w listopadzie i następne będzie ważne do końca grudnia kolejnego roku, czyli 13 miesięcy.

Jak waloryzacja wpłynie na koszty w kolejnych latach?

Ministerstwo planuje powiązać opłaty ze średnim wynagrodzeniem w gospodarce. Jeśli płace rosną o 5 procent, opłata za badanie wzrośnie o podobny procent. Przy obecnej cenie 149 złotych, wzrost o 5 procent to około 7,50 złotych rocznie.

W praktyce oznacza to, że za pięć lat badanie techniczne może kosztować około 180-190 złotych. Za dziesięć lat – około 230-250 złotych. To prognozy zakładające stabilny wzrost wynagrodzeń na poziomie 4-5 procent rocznie.

Od września 2025 roku badanie techniczne samochodu osobowego kosztuje 149 złotych zamiast 98 złotych. To pierwsza podwyżka od dwudziestu jeden lat. Ministerstwo Infrastruktury przygotowuje ustawę wprowadzającą coroczną waloryzację opłat, co oznacza automatyczne podwyżki w kolejnych latach. Diagnosta może elektronicznie zablokować dowód rejestracyjny przy wykryciu usterek niebezpiecznych.

Obserwuj nas w Google News
Obserwuj
Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa
Kontakt z redakcją: Kontakt@warszawawpigulce.pl

Copyright © 2023 Niezależny portal warszawawpigulce.pl  ∗  Wydawca i właściciel: Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa
Kontakt z redakcją: Kontakt@warszawawpigulce.pl