W tych lodach zakochali się Warszawiacy. Receptura to rodzinny sekret

W kilka lat smaki Starej Lodziarni podbiły Warszawę. Trzeba jednak wiedzieć, że mimo to receptura rzeczywiście jest stara i pilnie strzeżona przez rodzinę.

Marzanka jest teraz na ustach lodożerców prawobrzeżnej Warszawy.

– To nasz autorski smak, który nasi goście identyfikują z pistacją, wanilią, czy marcepanem. W istocie to roślinka, marzanka wonna – opowiada Aneta Sienicka, prowadząca Starą Lodziarnię przy Francuskiej 48/1.

Gdy dwa lata temu otworzyła tam właśnie swój pierwszy warszawski punkt, wielu mieszkańców Saskiej Kępy przecierało oczy ze zdumienia. Stara Lodziarnia wcisnęła się między dwa inne punkty sprzedające lody.

– Nie marzyłam wtedy, że po tak krótkim czasie, tak wielu uzna, że jesteśmy wierzchołkiem tego trójkąta – wspomina właścicielka.

Firma rośnie nie tylko na Francuskiej. Od dziś lody od Starej, jak mówią pieszczotliwie o lodziarni jej goście, można kupić także w największej warszawskiej imprezowni, czyli w Lunaparku. Lody będą również dostępne w trakcie Weekendu Lodowego na Targu Śniadaniowym na Żoliborzu i Mokotowie.

Warto się wyrwać z domu do jednego z tych miejsc, bo Stara kusi nie tylko tajemniczą marzanką, ale też swojskim grylażem oraz wieloma innymi smakami, wśród nich tradycyjną śmietanką, czekoladą, czy truskawką, ale także autorskimi kompozycjami, np. chrupiącym migdałem, wiśnią w karmelu, czy prosecco z truskawką i piña coladą.

Lody Starej Lodziarni wytwarzane są wg. tradycyjnej receptury z 1931 r. w Sokołowie Podlaskim. W przeciwieństwie do konkurencyjnych punktów w Warszawie, nie oferuje wyrobów lodopodobnych z gotowych baz przemysłowych, lecz prawdziwie naturalne lody, w których są ekologiczne jaja, czy owoce z regionalnych upraw. Rodzinną manufakturę wyróżniono w tym roku w Konkursie Laur Marszałka Mazowsza w kategorii najlepszych wyrobów cukierniczych.