W Warszawie stworzono prawdziwy, działający lek na kaca! Ma trafić do seryjnej produkcji
Brzmi, jak prima aprilis, ale wiadomość jest już pewna. Doktor Katarzyna Koziak z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego stworzyła pierwszy na świecie działający lek na „klątwę następnego poranka”.
Czym tak naprawdę jest lek na kaca? To buteleczka wypełniona czerwonym płynem, przypominającym oranżadę. Smak i proporcje dwutlenku węgla mają być jeszcze ustalane. Jak działa? Kaca wywołuje aldehyd octowy, będący efektem ubocznym rozkładania alkoholu etylowego w wątrobie. To właśnie on powoduje wszystkie przykre dolegliwości. Lek przyspiesza metabolizm, dzięki czemu aldehyd octowy jest szybciej usuwany z organizmu.
Dotychczasowe preparaty na kaca działały na zasadzie glukozy, czyli cukrów prostych oraz witaminy C. Pierwsza substancja poprawia samopoczucie, druga rzeczywiście ma pewne właściwości, które mogą pomóc w zwalczaniu skutków przedawkowania alkoholu.
Dzięki zaangażowani brytyjskiej spółki LSBC, prowadzonej przez Polaka, wynalazek obecnie testowany jest na ochotnikach i pomyślnie przechodzi ostatnie testy. Potem, zostane wyprodukowanych tysiące próbek w celu przeprowadzenia szerszego eksperymentu. Oznacać to może, ze za niedługo suplement trafi do seryjnej produkcji. Będzie on dostępny w każdym sklepie.
Dopóki lek nie zostanie wprowadzony na rynek pozostaje jedno, skuteczne lekarstwo: nie pić.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.