Zmiana czasu: decyzja została podjęta. Co zrobi nowy rząd?
Wiosną i jesienią większość Europejczyków musi pamiętać o przestawieniu zegarków o godzinę do przodu lub do tyłu. Jednak coraz więcej krajów rezygnuje już z tego rozwiązania, a inne poważnie rozważają zniesienie zmiany czasu. Polska na razie jej nie porzuca, mało tego, premier podpisał odpowiednie rozporządzenie, ale przyszłość tej praktyki stoi pod znakiem zapytania.
Idea zmiany czasu zrodziła się ponad 100 lat temu w celu oszczędzania energii elektrycznej. Jednak z biegiem lat coraz więcej badań podważa sens tego rozwiązania. Parlament Europejski już w 2019 r. wezwał do zakończenia sezonowego przestawiania zegarków, dając krajom członkowskim wybór między czasem letnim i zimowym. Jednak prace nad ostateczną decyzją utknęły w martwym punkcie z powodu poważniejszych problemów.
Co by się stało, gdyby faktycznie zrezygnowano ze zmiany czasu? Pojawia się wiele wątpliwości. Przede wszystkim spadłyby stałe oszczędności energii, do których przyzwyczailiśmy się przez lata. Ponadto dni w lecie lub zimie byłyby zauważalnie dłuższe – w zależności który czas obowiązywałby przez cały rok.
Zmiana czasu w Polsce
Mimo coraz większych kontrowersji wokół zmiany czasu w Europie, Polska postanowiła na razie kontynuować tę praktykę. W marcu 2022 roku premier Mateusz Morawiecki podpisał rozporządzenie, które ustala konkretne daty zmiany czasu na kolejne 5 lat – do 2026 roku.
Oznacza to, że mimo dyskusji w Parlamencie Europejskim o rezygnacji z sezonowego przestawiania zegarków, w Polsce nadal dwa razy do roku będziemy musieli pamiętać o tej czynności. Zgodnie z nowymi przepisami, w 2023 roku przejście na czas letni nastąpi 26 marca, a powrót do czasu zimowego – 29 października. Podobne daty zmian obowiązywać będą w kolejnych latach.
Koniec zmiany czasu w Polsce?
Po tym, jak zaprzysiężony zostanie nowy rząd sytuacja może się zmienić. W marcu 2019 roku Parlament Europejski przegłosował uchwałę, która rekomenduje państwom członkowskim zaniechanie praktyki zmiany czasu letniego na zimowy i odwrotnie. Ta decyzja była odpowiedzią na publiczne konsultacje, w których większość obywateli UE wyraziła poparcie dla likwidacji zmiany czasu.
Zgodnie z zaleceniami Parlamentu Europejskiego, każde państwo członkowskie miało zdecydować, czy chce na stałe pozostać przy czasie letnim, czy zimowym. Jednakże, ważne jest, aby decyzje te były skoordynowane między państwami sąsiadującymi i regionalnymi, aby uniknąć problemów związanych z różnicami czasu w obrębie jednego rynku.
Ostateczna decyzja o zniesieniu zmiany czasu należy do poszczególnych rządów państw członkowskich, a UE pełni rolę koordynacyjną w tym procesie. Do kwietnia 2023 roku nie wszystkie kraje członkowskie podjęły ostateczną decyzję w tej sprawie, a proces harmonizacji i koordynacji na poziomie UE wciąż trwa.
Obecna władza znana jest, jako euroentuzjaści, dlatego po wprowadzeniu najważniejszych ustaw być może odbędzie się debata nt. zmiany czasu i ustalenia czasu jednolitego.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.