Centrum handlowe: Jest nam bardzo przykro…
Wczoraj opisaliśmy sprawę psa zamkniętego w aucie na parkingu jednego ze stołecznych centrów handlowych (http://warszawawpigulce.pl/pies-zamkniety-w-samochodzie-blyskawiczna-interwencja-policji-i-weterynarza/). Dzięki szybkiej akcji policji i lekarza weterynarii, który był na miejscu zdarzenia i za pomocą skonstruowanego przez siebie urządzenia wydostał zwierzę z samochodu nie stało się najgorsze. Dziwi jednak opieszałość centrum, które mimo próśb świadków nie chciało wywołać właściciela psa i uczyniło to dopiero na polecenie policji.
Internauci jak zwykle nie zawiedli i na profilu Facebookowym galerii dali wyraz swojemu niezadowoleniu. Na odpowiedź nie trzeba było długo czekać:
Mamy nadzieję, że nagłośnienie sprawy skutecznie uwrażliwi placówki handlowe na tego typu sytuacje. Tym razem wszystko skończyło się dobrze. Co by się jednak stało, gdyby nikt nie zareagował w porę?
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.