Studenci SGH reagują na szokujący film i wysyłają petycję do rektora. „Szczególnie naganna postawa „

Nagranie na którym widać, jak uczestnicy spotkania motywacyjnego w SGH uderzają się po twarzy, obiegło internet. Zszokowani i zbulwersowani studenci wysyłają petycję do rektora uczelni w której domagają się podjęcia stanowczych kroków w tej sprawie.

https://www.youtube.com/watch?v=fsEJGAAtPhg

Petycję podpisało już 207 studentów. Z dokumentu wynika, że zostanie złożona 3 listopada, a więc podpisów będzie jeszcze więcej.

Pan prof. dr hab. Piotr Ostaszewski
Prorektor ds dydaktyki i studentów
w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie

Szanowny Panie!

Zwracamy się z uprzejmą prośbą o spowodowanie zaprzestania realizowanych na terenie SGH działań, które w jaskrawy sposób godzą w dobre imię naszej Uczelni i uderzają w fundamenty jej powagi w aspekcie dydaktycznym i naukowym.

Podczas jednego z ostatnich „wydarzeń” organizowanych przez Studenckie Koło Naukowe Rozwoju Osobistego (opiekunka dr Anna Kozłowska), na terenie SGH, w ramach projektu „Sztuka budowania Relacji” prowadzący Julian Chwalewski najpierw czynnie namawiał uczestników do przemocy fizycznej względem siebie nawzajem (uderzenia w twarz), a następnie próbował im wmówić, że jest to czynność przyjemna i doskonały sposób na szybki rozwój osobisty.

Film przedstawiający „wydarzenie” jest dostępny na serwisie Youtube i w ciągu zaledwie kilku dni od jego publikacji trafił na różnorakie portale internetowe, których liczni czytelnicy słusznie wyśmiewają i krytykują naszą Uczelnię za organizację takiego „szkolenia”.

Jesteśmy głęboko zaniepokojeni zaistniałą sytuacją. Pragniemy, by Szkoła Główna Handlowa zawsze kojarzyła się z profesjonalizmem, doświadczeniem i rzetelną wiedzą. Wizerunek taki przez lata budowali i nadal tworzą zarówno pracownicy naukowi, jak i studenci, którzy swoją ciężką pracą wystawiają SGH najlepsze świadectwo.

Szczególnie naganna jest postawa opiekunki koła, dr Anny Kozłowskiej, zatrudnionej w Instytucie Filozofii, Socjologii i Socjologii Ekonomicznej, która z pewnością będzie miała konsekwecje w ilości i jakości naboru w kilku najbliższych rekrutacjach.

Z poważaniem,

zatroskani studenci SGH