Wygonili mistrzynię z Warszawy, a teraz chwalą się jej sukcesem [AKTUALIZACJA]
Anita Włodarczyk jest Sportową Twarzą Warszawy. Zdobyła ten tytuł dwukrotnie. Pomimo tego, a także pomimo pism wysyłanych do Hanny Gronkiewicz-Waltz, miasto nie tylko nie zainwestowało w infrastrukturę Stadionu Skry, ale też podniosło opłaty za użytkowanie obiektu. Wszystko to skutkowało odebraniem terenu klubowi, a więc uniemożliwieniu trenowania Anicie Włodarczyk.
Na profilu Hanny Gronkiewicz-Waltz, podobnie, jak na profilu miasta pojawiły się gratulacje. Milczeniem pominięto jednak fakt, że Anita Włodarczyk pisała do Pani Prezydent o tym, że nie fair jest podnoszenie opłat za wieczyste użytkowanie Skry, tym bardziej, że miasto nie inwestowało w obiekt. Mało tego, nie przedłużono klubowi umowy i tym samym wyrzucono go ze stadionu. W tej sytuacji, Anita Włodarczyk, Sportowa Twarz Warszawy odeszła z klubu do AZS AWFiS Gdańsk, by móc dalej trenować.
Warto więc napisać, że nie „z powodu”, a „pomimo” decyzji władz Warszawy, mistrzyni zdobyła tytuł.
[SPROSTOWANIE] „Chciałabym przekazać deklarację samej zainteresowanej, czyli Anity Włodarczyk, sprzed prawie dwóch miesięcy. Jest jednoznaczna – zostaje w Warszawie. Powiedziała to m.in. podczas naszego wspólnego spotkania z mediami 20 czerwca br” – pisze nam Agnieszka Kłąb, zastępca rzecznika prasowego Urzędu m.st. Warszawy – „Poniżej przesyłam link do informacji na ten temat: http://www.um.warszawa.pl/aktualnosci/anita-w-odarczyk-zostaje-w-warszawie„
Rzeczniczka dodaje, że miasto jest w bieżącym kontakcie z przedstawicielami klubu Skra, z którym rozmawia o dzierżawie terenu.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.