Zaostrzyli kontrole, nikt się nie spodziewa. Surowe kary, milionowe kwoty do zwrotu

Zakład Ubezpieczeń Społecznych znacząco wzmocnił system weryfikacji zwolnień lekarskich, co przyniosło zaskakujące efekty. Jak informuje portal Fakt.pl, masowo wstrzymywane są wypłaty świadczeń, a Polacy muszą zwracać łącznie miliony złotych nienależnie pobranych zasiłków.

Zakład Ubezpieczeń Społecznych (ZUS) wprowadził nowy oręż w walce z wyłudzeniami zasiłków chorobowych. Jak podaje serwis Fakt.pl, dzięki wykorzystaniu sztucznej inteligencji w procesie kontroli zwolnień lekarskich, udało się wykryć liczne nadużycia i wstrzymać wypłatę świadczeń na kwotę prawie 24 mln złotych w pierwszej połowie 2023 roku.

Algorytmy AI analizują ogromne ilości danych, wychwytując podejrzane wzorce i trendy w korzystaniu ze zwolnień lekarskich. System jest w stanie zidentyfikować osoby, które często biorą L4 od różnych lekarzy lub wykazują inne nietypowe zachowania. Dzięki temu kontrolerzy ZUS mogą skuteczniej typować przypadki do szczegółowej weryfikacji.

Wzmożone kontrole przynoszą wymierne efekty. W ciągu pierwszych sześciu miesięcy tego roku przeprowadzono 260,8 tys. kontroli, w wyniku których wstrzymano dalszą wypłatę zasiłków w 18,6 tys. przypadków. To znaczący wzrost w porównaniu z analogicznym okresem 2022 roku, gdy przeprowadzono 223 tys. kontroli i wstrzymano 14,1 tys. świadczeń.

Wśród zdemaskowanych oszustw znalazły się osoby, które pomimo rzekomej niezdolności do pracy, prowadziły aktywne życie zawodowe i towarzyskie. Przykładem może być kobieta na L4, która pojechała jako opiekunka na wycieczkę szkolną swojego dziecka, czy stolarz, który pracował fizycznie mimo zwolnienia z powodu złamanej ręki.

Nieuczciwe praktyki nie tylko narażają na straty budżet państwa i Fundusz Ubezpieczeń Społecznych, ale też podważają zaufanie do całego systemu. Dlatego ZUS konsekwentnie dąży do eliminacji patologii, wykorzystując najnowsze zdobycze technologii.

Osoby, które niesłusznie pobierały zasiłki chorobowe, muszą liczyć się z koniecznością zwrotu wyłudzonych kwot wraz z odsetkami. W uzasadnionych przypadkach sprawa może też trafić do prokuratury, gdyż wyłudzanie świadczeń to przestępstwo zagrożone grzywną, a nawet karą pozbawienia wolności. Załapanie pracownika na oszustwie oznacza też także ogromne problemy w pracy. Pracodawca zostanie powiadomiony przez ZUS o zaistniałej sytuacji, bo to właśnie pracodawca opłaca pierwszy miesiąc nieobecności pracownika. Ma on wtedy możliwość zwolnienia takiej osoby dyscyplinarnie.