Były więzień Auschwitz skarży telewizję ZDF. Rusza proces w tej sprawie
Dwa lata temu, w lipcu 2013 roku, Karol Tendera, sekretarz Stowarzyszenia Byłych Więźniów Niemieckich Obozów Koncentracyjnych zażądał od telewizji niemieckiej ZDF przeprosin i 50 tyś. zł na cele społeczne za nazwanie Auschwitz i Majdanka „polskimi obozami zagłady”. Zdanie padło zarówno w zapowiedzi programu dokumentalnego pt. „Verschollene Filmschatze. 1945. Die Befreiung der Konzentrationslager”, jak i w serialu „Nasze matki, nasi ojcowie” w którym oprócz tego zdania bardzo niekorzystnie przedstawiano Polaków. Żołnierzy Armii Krajowej którzy i tak dużo już wycierpieli znów ukazano, jako skrajnych antysemitów, którzy zostawiają Żydów na śmierć i wyrzucają ich z formacji.
„To obraźliwe i niebezpieczne, bo młodsze pokolenia niewiele wiedzą o historii, więc takie sformułowania tworzą i utrwalają fałszywy obraz świata” – mówił w 2013 roku Tendera. ZDF i Stowarzyszenie nie doszli do porozumienia. We wtorek spotkali się pełnomocnicy stron. Telewizja szła w zaparte twierdząc, że sąd nie jest właściwy do rozstrzygania tego typu pozwów, bo sprawa ma wydźwięk międzynarodowy. Skończyło się więc na procesie. Na świadka została także powołana żona, Pana Tendery
„Mąż chciałby zostawić po sobie coś uporządkowanego. Dlatego bardzo denerwują go akty fałszowania historii. Przecież już sama nazwa Auschwitz daje do zrozumienia, że ten obóz zbudowali Niemcy. Jak mąż słyszy określenie „polskie obozy zagłady”, to od razu pisze do jego autorów. Napisał nawet do prezydenta Obamy. Arogancja polskich władz jest niewiarygodna. Na przykład premier Donald Tusk nie znalazł czasu, by mężowi odpisać, chociażby ręką swoich pracowników”
Jak zakończy się historia nie wiadomo. Coraz częściej jednak sądy przyznają historii rację. Będziemy śledzić proces na bieżąco.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.