Najpierw ją bił, a potem zadał cios nożem. Zakrwawiona kobieta zamknęła się w łazience
Wolscy policjanci zatrzymali 41-letniego mężczyznę podejrzanego o próbę zabójstwa swojej partnerki. Zaledwie kilku godzin potrzebowali funkcjonariusze, aby sprawca tego przestępstwa odpowiedział za swój czyn. Hubert D. usłyszał już zarzut. Sąd zdecydował o tymczasowym areszcie. Może grozić 41-latkowi kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło kilka dni temu około 1.00 w nocy. Policjantów zawiadomiła kobieta, która została zaatakowana nożem. Funkcjonariusze natychmiast pojechali na miejsce, od razu wezwali karetkę pogotowia.
W mieszkaniu była ugodzona nożem kobieta oraz podejrzewany mężczyzna, który leżał w łóżku. Policjanci niezwłocznie ustalili okoliczności zdarzenia. Okazało się, że pomiędzy parą wywiązała się awantura. Mężczyzna rzucił się na kobietę, uderzał ją po głowie i całym ciele, groził, że zabije, następnie trzymając za szyję zadał jej cios nożem, powodując ranę kłutą. Kobieta wyrwała się z rąk oprawcy, uciekła do łazienki, zamknęła się i wezwała na pomoc Policję.
Policjanci z wydziału patrolowo-interwencyjnego zatrzymali 41-latka.Służby medyczne udzieliły pomocy kobiecie, która posiadała poważne obrażenia ciała.
Sprawą natychmiast zajęli się policjanci z wydziału dochodzeniowo-śledczego. Po zgromadzeniu materiału dowodowego, w prokuraturze rejonowej usłyszał on zarzut usiłowania zabójstwa. Sąd zdecydował o aresztowaniu 41-latka na trzy miesiące. Za to przestępstwo grozi kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.